Kategorie
Non-nordic

Miasto Bestii – Isabel Allende

„Miastem Bestii” Isabel Allende wprowadza do powieści młodzieżowej jakość, dzięki której przełamany zostaje stereotyp bohaterki – głupiej dziewczynki, która dojrzewa wyłącznie do tego, aby dołączyć do grona bezrefleksyjnych akolitek mężczyzn i męskości.

Po pierwsze mamy tu postać charyzmatycznej babci, która wnukowi każe mówić do siebie po imieniu, jest podróżniczką, która swoimi reportażami zmienia świat na lepsze. Do własnego wyglądu podchodzi nonszalancko, poddając się upływowi czasu zyskuje na godności, nie marnując go na niepotrzebne upiększanie się, czego doskonałym przykładem jest szybkość i pewność, z jaką podcina sobie odrastające, niesfornie sterczące siwiejące włosy. Babcia ma wnuka, piętnastolatka zapatrzonego w siebie, roszczeniowego w stosunku do otaczającego go świata, dla którego wygodne życie na garnuszku u mamusi jest jego naturalnym środowiskiem. Idylla kończy się wraz z rakiem matki, gdy chłopak i jego siostry zostają pod nieudolną opieką ojca, który ostatecznie kapituluje i odsyła chłopca do babci. I w tym momencie zaczyna się najważniejsza przygoda jego życia, o tyle przełomowa, że wyjeżdżając, jako zadufany w sobie chłopiec wraca z niej, jako świadom swoich ułomności i mocnych stron mężczyzna. W tej przemianie najważniejszymi postaciami będą kobiety: babka, która szykuje mu niezłą życiową zaprawę i dziewczynka wychowana w amazońskiej dżungli.

To książka dla nastolatków, których rodzice mają ambicję wymagać od swoich dzieci myślenia. Zawiera w sobie wiele dawnych mądrości, które nabierają mocy poddane dziejącym się w szybkim tempie wypadkom, stawiających bohaterów przed trudnymi, często życiowymi decyzjami. Jednym z cenniejszych przesłań powieści jest rozumienie kryzysu, jako nie tylko zagrożenia, lecz również szansy. Zachęcając do stawiania czoła wyzwaniom Isabel Allende („Królestwo Złotego Smoka„, „Portret w sepii„, „Córka fortuny„, „Afrodyta. Opowiadania, przepisy i innego rodzaju afrodyzjaki„, „Paula„, „Niezgłębiony zamysł„, „Opowieść Ewy Luny„, „Ewa Luna„, „Z miłości i cienia„) pokazuje jak można wyjść z nich zwycięsko. Jest to jednak szkoła życia w świecie o wielu odcieniach. Bohaterowie nie dzielą się, jak to często bywa w kiepskich książkach na dobrych i złych. Wraz z rozwojem akcji nasz stosunek do poszczególnych postaci diametralnie się zmieni. Allende nie byłaby jednak sobą, gdyby nie pokazała nam kilku „pewniaków”. Będzie to stary profesor, przejaw skrajnego zadufania w sobie, który żyje wiarą we własną mądrość, ma w sobie feudalne oczekiwania wobec innych a kobiety, nawet utytułowane traktuje protekcjonalnie. Spotkamy też powracającego u Allenie bohatera – przedstawiciela armii. Wojskowy ów zamiast bronić prawa, broni, lecz prawa do bezprawia dla siebie i swoich biznesowych popleczników. Allende skorzysta też z okazji, żeby poprzeć ruch organizacji proekologicznych. Powie „megametropolia to stal, szkło, zatrute środowisko i samotność”.

Isabel Allende, Miasto Bestii, Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA S.A., Warszawa 2004. Przełożyła Marta Jordan. Tytuł oryginału: La Ciudad de las Bestias (2002).