Kategorie
Non-nordic

Z Zadrą o literaturze

Zadra” to dla mnie wskazówka, jak żyć. Szukając drogowskazów, gubiąc się, jej lektura to dla mnie powiew świeżego powietrza, łapanie oddechu, wiatru w skrzydła. To pismo daje mi poczucie wspólnoty. Wspólnego przeżywania, cieszenia się, oburzania, szukania rozwiązań, rozsmakowywania się. Nie ma na rynku drugiego takiego pisma, którego lektura sprawiałaby, że czuję, jak ważny jest mój głos w debacie publicznej, jak istotne są moje prywatne codzienne gesty. To całość, na którą składa się bycie kimś, kto ma prawo być sobą.

Do „Zadry” piszą moje ukochane autorki: prof. Inga Iwasiów, niesamowita ginekolożka dr med. Bożena Jawień, która bierze udział w powstaniu biblii kobiecego zdrowia, książki napisanej przez kobiety dla kobiet Nasze ciała, nasze życie. To tutaj pisze Anna Kohli autorka książki Trzy kolory Bogini, którą niedawno miałam przyjemność osobiście poznać. Z pismem związana jest na stałe jedna z najlepszych blogerek książkowych, badaczka literatury Bernadetta Darska. Redaktorki pisma Beata Kozak i dr Sławomira Walczewska to osoby od początku kształtujące ruch kobiecy w Polsce, feministki, od których uczyłam się odczytywania na nowo literatury, tropienia głosu kobiet, rozpoznawania zaniechań, które kobiety w literaturze ustawiały w cieniu jej historii. Nie wyobrażam sobie humanistyki bez Damy, rycerze i feministki dr Sławomiry Walczewskiej, nominowanej do Paszportu „Polityki” i do Nagrody Literackiej NIKE 2000. Nie wyobrażam sobie rynku książki bez pisma, które tak uważnie, empatycznie i jednocześnie krytycznie przygląda się literaturze.

Bo „Zadra” to wciąż pismo, w którym dział poświęcony kulturze stanowi jego istotną część. Na 114 stronach, znakomita większość to kapitalne teksty poświęcone kulturze, w tym literaturze i nowościom wydawniczym. W najnowszym numerze 1-2, 2014 przeczytacie m.in. tekst Anny Kohli, w którym porówna autora słynnej powieści „Moja walka” Karla Ove Knausgårda w roli ojca, którą narzuca mu społeczeństwo szwedzkie z Christanem Seidlem, odkrywcą Heidi Klum i menedżerem Claudii Schiffer, który wybrał pewnego dnia zanurzanie się w kobiecej rzeczywistości. Przeczytacie tekst Anny Godzińskiej blogerki i redaktorki działu Gender w magazynie szuflada.net o emancypacyjnej działalności Elizy Orzeszkowej. Przeczytacie fenomenalny tekst dr Pauliny Szkudlarek i jednocześnie autorki blogu Dwie poważne damy o japońskim poruszaniu się pomiędzy „wolnością i zniewoleniami płciowymi i seksualnymi” i jej recenzję „Rekin z parku Yoyogi” Joanny Bator (W.A.B., 2014). Rozmowę Wioletty Grzegorzewskiej i Urszuli Chowaniec z Irit Amiel poetką, prozaiczką i tłumaczką. Recenzję książki Agnieszki Graff „Matka feministka” (Krytyka Polityczna, 2014) Bożeny Wrońskiej. Recenzję książki Liliany Hermetz „Alicyjka” (Nisza, 2014) autorstwa dr Anny Marchewki („Ślady nieobecności. Poszukiwanie Ireny Szelburg„). W tym numerze znajdziecie też recenzje książek, m.in.: „Guguły” Wioletty Grzegorzewskiej, „Nocne zwierzęta” Patrycji Pustkowiak, „Tatulo” Joyce Carol Oates, „Kochałam, kiedy odeszła” Anny Augustyniak, „Nigdy nie ocieraj łez bez rękawiczek” Jonasa Gardella.

Ten numer „Zadry” jest dla mnie osobiście szczególny i bardzo ważny, bo na jego łamach zadebiutowałam tekstem o blogosferze (s. 83-84), gdzie piszę m.in. o blogerkach książkowych, o udanych debiutach literackich, które mają swoje korzenie w blogosferze, o sile i słabości internetu. Przywołam ważne wydarzenia poświęcone blogosferze, jak spotkanie z udziałem prof. Ingi Iwasiów w Katedrze Krytyki Współczesnej Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz marcową konferencję Blog Experts. W tym numerze zadebiutuję też w roli recenzentki, tekstem o „Znakach szczególnych” Pauliny Wilk (Wydawnictwo Literackie, 2014).