Ta książka może być ostrzeżeniem dla ludzi zaślepionych ideologiami lub podręcznikiem dla szowinisty jak zdobyć sławę rękami kobiet. Johnson przestawia znanych intelektualistów m.in. Rousseau, Marksa, Ibsena (Więcej o nim w: „Henrik Ibsen a Victor Sjöström„, „Hedda Gabler. Sztuka w czterech aktach„), Tołstoja, Hemingwaya, Brechta, Sartra i ciemne strony ich popularności, sławy. Ujawnia losy ludzi, którzy kapitał bycia wielkimi zebrali odwołując się do kłamstw, kradzieży, przypisywania sobie cudzych odkryć. Wielcy tego świata to w rzeczywistości cwaniacy o pospolitych i niskich instynktach przetrwania.
Johnson pokazuje jak wielki wysiłek, ci w gruncie rzeczy przeciętni ludzie, wkładali w tworzenie swojej legendy, w fałszowanie własnego niekorzystnego wizerunku, podtrzymywanie swojego mitu. Chęć sławy zachęcała ich do bezrefleksyjnego niszczenia najbliższych im ludzi, wykorzystywania cudzych uczuć, przywiązania, naiwności.
Johnson przestrzega, żeby przestać traktować tzw. intelektualne autorytety, jako wyrocznie orzekające w każdej sprawie. Zapraszanie intelektualistów do wypowiadania się w sprawach społecznych, politycznych, gospodarczych oddaje im władzę ustalania norm, które nie zawsze są dobre. Johnson pokazuje, jak ci sami intelektualiści, którzy sprzeciwiali się przemocy, wojnie, dyktaturom, sami odwołują się do tych samych pobudek, sprzyjając, czasem tworząc ruchy, które w znacznie większym zakresie potrafią niszczyć, wywoływać wojny, szerzyć przemoc. Uważa, że ryzyko, że grupa rewolucjonistów stanie się gronem konformistów jest zbyt wielkie, żeby im ufać na dłuższą metę. Ci stojący na barykadach, walczący, bywa, że tak się okopują, tworzą tak silne szeregi, że przestaje ich interesować powód, dla którego rozpoczęli swoją walkę, skupiają się na spijaniu śmietanki z popularności, jaką zyskali dzięki tej na początku podjętej walce.
Paul Johnson, Intelektualiści, Wydawnictwo Zysk i S-ka, 1998. Przełożył Andrzej Piber. Tytuł oryginału: Intellectuals, (1988).