Jeszcze w czasie negocjacji przedakcesyjnych otwarcie szwedzkiego rynku pracy stało się kwestią sporną, która poróżniła premiera Görana Perssona i związki zawodowe. Pierwotna zgoda rządu na otwarcie rynku pracy została powstrzymana przez protesty związkowców. Obawiano się tzw. turystyki socjalnej, która jest znaczącym problemem w Szwecji, obecnie zmagającej się z kolejnymi pokoleniami imigrantów, którzy tam przybyli jeszcze w latach siedemdziesiątych (Więcej w: „Czy Szwecja to kraj dla imigrantów?”). Wówczas z powodzeniem wypełnili lukę na rynku pracy a teraz dostarczają Szwecji problemów społecznych.
Ostatecznie rynek szwedzki został, jako jeden z nielicznych otwarty bez ograniczeń. Okazało się jednak, że żadna fala imigrantów nie zalała Szwecji. Język okazał się zbyt wielką przeszkodą, a poza tym nie każdy radzi sobie ze specyficznym szwedzkim klimatem. Co jakiś czas temat Polaków, Polek i rynku pracy pojawia się w szwedzkich mediach. Bosse Andersson w artykule „Välutbildade polacker söker sig utomlands”, („Dagens Nyheter”, 13.04.2006r.) komentuje polskie bezrobocie. Andersson pisze, że ci którzy przyjechali do Szwecji to nic w porównaniu do miliona Polek i Polaków, którzy wyjechali do Wielkiej Brytanii i Irlandii.
Andersson opisuje również sytuację polskich lekarzy i lekarek, którzy pracują za tak niskie wynagrodzenie, że muszą brać dorywcze prace, nadgodziny, co może stać się niebezpieczne dla pacjentów. W artykule pojawił się również problem łapówek w służbie zdrowia. Powołując się na dane z Transparency Report Andersson podał, że polscy lekarze mogą dzięki łapówkom podwoić swoją pensję.
To, na co zwrócił uwagę autor, to również wyjazdy wykwalifikowanych robotników i rotacja na polskim rynku, który przyciąga Ukraińców i Białorusinów. Wskazał również, że oficjalne statystyki a rzeczywiste bezrobocie różni się znacząco. Jak pisze istnieją ubogie rejony, w których bezrobocie sięga 30%. Autor porusza również problem czarnego rynku, dorabiania na czarno polskich bezrobotnych. Zastanawia się również, o ile zwiększyłoby się bezrobocie, gdyby wprowadzono niezbędne zmiany w polskim górnictwie.
„Jeśli populistyczny rząd spełni wszystkie swoje obietnice wyborcze, budżet państwa będzie świecił pustką”- kończy artykuł Andersson.
(źródło: Bosse Andersson, „Välutbildade polacker söker sig utomlands”, „Dagens Nyheter”, http://www.dn.se/DNet/jsp/polopoly.jsp?d=678&a=536972 , 13.04.2006r.)