Jak oceniasz pracę w Szwecji? ”Oceniasz” – to słowo, które w języku polskim kojarzy się z wystawianiem oceny. Z ustalaniem rankingu. Oceniając wychodzimy z założenia, że jest jakaś skala, według której możemy coś zmierzyć. Słyszymy pytania typu: jak oceniasz pracę Policji? Jak oceniasz pracę obsługi hotelowej. I w języku polskim stawiamy się w roli sędziego zmuszonego do oceny cudzej pracy. Zupełnie inaczej jest w Szwecji. Tam w analogicznej sytuacji używamy słowa „uppleva”. Już jego budowa wskazuje, że chodzi o „żyć” i ruch w górę, o czym mówi „upp”. Słowo „przeżywać” – chyba by tu najlepiej pasowało. Gdy więc słyszysz po szwedzku: „hur upplever du dina arbetsuppgifter” – co po polsku oznacza „jak oceniasz swoje obowiązki w pracy”, to po szwedzku chodzi o twoje emocje. O to, jak to co robisz w pracy wpływa na ciebie. Co się z tobą dzieje pod wpływem tych emocji. O twoje przeżycie, które może cię budować lub niszczyć. Nudzić lub wprawiać w ekscytację. A to zupełnie zmienia sposób myślenia o pracy skoro przestajesz ją jedynie oceniać a ludzi bardziej interesuje jak się w niej czujesz.
Czy to dlatego Polacy mają problem w zaaklimatyzowaniu się w pracy w Szwecji? Wyjeżdżają do Szwecji i konkurują o miano najlepszego zawodnika w wykręcaniu targetu. Chwalą się tym ile kilogramów worków z cementem przenieśli na własnych plecach. Zajeżdżają się, bo do tego wytresowała ich polska kultura pracy. Czy może dlatego wiele rozmów biznesowych kończy się fiaskiem, bo już w sposobie rozmawiania o tym samym mówimy o czymś innym? Jeśli z twojej prezentacji wynika, że osiągasz nierealne jak na warunki szwedzkie wyniki, to Szwedzi rozumieją, ze chodzi o wyzysk, więc nie zaryzykują reputacji i sprawy karnej.
Słowa jakie używamy do nazywania pracy kształtują nasze wyobrażenie o tym jak ona jest organizowana. I to jak urządzamy miejsca pracy i jak się w nich czujemy. Jeśli po polsku podchodzimy do tego samego jak sędzia, który przyznaje punkty, to jak to zmienia naszą percepcję i to jak kształtujemy nasze środowisko pracy, jak traktujemy pracowników i jak organizujemy przestrzeń biur? Może dlatego pracujemy w biurowcach z nagrodami architektonicznymi, w których ludzie źle się czują?
Jak oceniasz pracę?
Na portalu Motherhood.se Jannie Sandberg wymienia 10 rzeczy, które rodzice w Szwecji powinni mówić do dzieci. Stwierdziłam, że przełożę je na język biznesowy, żeby lepiej wytłumaczyć co sprawia, że Szwedzi wysoko cenią sobie dane miejsce pracy. A właściwie co sprawia, że się w nim dobrze czują.
- Jesteś ważna – pracodawcy w Szwecji pokazują w czynach, w działaniu ile pracownicy znaczą dla firmy. Popularnym benefitem jest premiowanie ludzi, którzy związują się z firmą na dłużej, większą liczbą dni wolnych od pracy. Gdy firma odnosi sukces, to podkreśla się znaczenie pracowników, którzy do tego sukcesu doprowadzili a nie szefa. W Szwecji nie mówi się o „zasobach ludzkich” tylko o kolegach. Na każdym kroku podkreśla się jak ważny jest każdy na każdym etapie działania przedsiębiorstwa.
- Jestem z ciebie dumna – Szwedzi są dumni z tego kim są i gdzie pracują. Każda praca w Szwecji jest potrzebna, ważna i doceniana. To pracownicy sprawiają, że firmy działają, bez pracowników nie ma firm – i to w Szwecji najmocniej wybrzmiewa. W szwedzkiej kulturze biznesowej kładzie się ogromny nacisk na wzmacnianie poczucia wartości pracownika poprzez pozytywny feedback. To dlatego Polak słyszący nieustannie pochwały nie rozumie, dlaczego firma nie przedłuża z nim kontraktu. A chodzi o to, że szefowa zgodnie ze szwedzką kulturą podkreślała jego zalety, zamiast wytykać błędy, rozumiejąc, że każdy potrzebuje czasu, żeby wdrożyć się w zadania, więc pokazywała co w nim docenia. W pracy ważna jest droga, czyli to jak pracownicy codziennie współtworzą firmę pod mentoringiem przełożonego. Jeśli więc chcesz ze szwedzką spółką podpisać kontrakt to udowodnij, że jesteś liderem z prawdziwego zdarzenia, czyli człowiekiem, który wydobywa z pracowników to co w nich najlepsze.
- Twoje poglądy mają znaczenie – Szwecja jest kulturą, w której daje się ludziom prawo do wyrażania opinii. To kultura zebrań i dyskusji, do których koniecznie trzeba włączyć wszystkie zainteresowane strony. To kultura otwartych drzwi, szefów, którzy swoją rolę rozumieją jako przewodników wskazujących cel i łagodnie nakierowujących zespoły na odpowiedni kurs. W Szwecji słucha się z szacunkiem tego co inni mają do powiedzenia. A podstawową zasadą relacji pracowniczych jest respektowanie wszystkich bez względu na miejsce w hierarchii, która jest bardzo płaska.
- Masz prawo do sprzeciwu – w pracy szanuje się cudze granice i uczy ich stawiania. Tu naprawdę dba się o dobrą atmosferę. Służy temu nie tylko otoczenie, organizacja biura, ale też dynamika pracy, w której jest zarezerwowany czas na wspólną kawę, wspólny lunch. Nie ma miejsca na toksyczne zachowania.
- Masz prawo popełnić błąd – nikt nikomu nie wytyka w Szwecji publicznie błędów. Na rozmowę o nich jest czas face to face. Gdy ktoś popełni błąd, nie robi się z tego żadnej afery. To jest normalne i przechodzi się nad tym do porządku dziennego. Dlatego polscy lekarze cenią sobie szwedzką kulturę pracy, mają bowiem świadomość, że jest tam większa niż w Polsce tolerancja dla ludzkich pomyłek. Wydaje mi się, że tu może też po części tkwić sukces innowacyjności szwedzkich spółek, które nie boją się ryzykować.
- Dobrze to robisz – w Polsce kultura pracy skoncentrowana jest na rezultatach i tymi ludzie chwalą się podczas rozmowy kwalifikacyjnej lub próbując pozyskać zlecenie. Tymczasem w Szwecji ważne jest to jak się dochodzi do wyników. W Szwecji docenia się proces, to jak osiąga się efekty, jak wpływa się w tym procesie na otoczenie, na pracowników. W przeciwieństwie do korporacyjnej kultury pracy w Polsce, w której nagradza się indywidualne najlepsze wyniki kwartalne. To totalnie inne podejście do rozumienia pracy. W Szwecji najważniejsza jest radość, satysfakcja z pracowania, zadowolenie z zadań w pracy. Przełożeni ciągle sprawdzają, czy jesteśmy zadowoleni rozumiejąc, że szczęśliwy człowiek to bardziej efektywny pracownik.
- Cieszę się, że jesteś z nami – dobry szef znajdzie zawsze okazję do dostrzeżenia unikalnej wartości pracownika. W pracy w Szwecji czujesz się naprawdę dostrzeżona za bardzo konkretny wkład w sukces zespołu. Podczas zebrania szef może poprosić, żebyś coś powtórzyła, bo powiedziałaś bardzo ważną rzecz i chciałby, żeby to mocniej wybrzmiało. To są subtelne dowody tego, że szef widzi i docenia twój wkład w firmę.
- Opowiedz więcej – ludzie w Szwecji słuchają się i nie przerywają sobie nawzajem. Dopytują o więcej szczegółów, żeby dać ci okazję do wypowiedzenia się. W języku szwedzkim jest tyle różnego rodzaju dźwięków, słów, które pokazują, ze jesteś słuchana z zainteresowaniem przez swojego rozmówcę, że nie sposób tego wręcz przetłumaczyć na polski.
- Rozumiem cię – nie ma złych uczuć. Ale szwedzka kultura, to nie jest kultura łączenia się w narzekaniu i biadoleniu. Tu ludzie szukają prostych recept, żeby innym pomóc. Przechodzą do działania, zakładają stowarzyszenia, łączą siły we wspólnym pozytywnym rozwiązaniu sprawy. Wierz mi, że dostrzegają bardzo dobrze co dzieje się w firmie, dynamikę relacji w zespole i potrafią rozłożyć ochronny parasol wsparcia, subtelnego zainteresowania, gdy widzą, że komuś dzieje się krzywda. To kultura dążenia do celu razem, bardzo wrażliwa na cudzą krzywdę.
- Kocham moją pracę –Bardzo normalne i częste jest mówienie w Szwecji, że kocha się swoją pracę. Ludzie tam z dumą mówią o swojej pracy. Na portalach randkowych mężczyźni publikują zdjęcia w swoich ubraniach roboczych. Panuje ogólnie ogromny szacunek dla każdej pracy, bo każda praca jest potrzebna, żeby miasta, kraj działał. Literalnie dwa razy spotkałam się z okazaniem publicznie braku szacunku dla cudzej pracy, co zostało w mediach ogromnie skrytykowane. Bo tego się w Szwecji nie robi.
Jak oceniam pracę w Szwecji? Jak przeżycie, które wydobywa z człowieka to co w nim najlepsze.
Buycoffee.to
Jestem wdzięczna, że doceniasz moją pracę włożoną w napisanie tego artykułu.
LH.pl
Z moim partnerskim kodem rabatowym LH-20-57100 u polskiego dostawcy hostingu: https://www.lh.pl, otrzymasz obniżony koszt hostingu w pierwszym roku o 20% a ja prowizję tak długo jak jesteś ich klientem / klientką.