Trzeci dzień Festiwalu Conrada. To dzisiaj przypomnę sobie, że jestem człowiekiem. Aż człowiekiem. I tylko człowiekiem.
Zaczynamy wywiadem dla „Dwójki” z Paulem Austerem. Stoję na światłach, gdy dzwoni Ania Szczygieł z KBF. Są zmiany w harmonogramie wywiadów. Delikatne uderzenia kropel wody o materiał na parasolce zagłuszają rozmowę. Umawiamy się na oddzwonienie za chwilę. Misterny plan, który Ania budowała tygodniami rozsypuje się jak babka z cukru pudru, na której usiadł na chwilę motyl. Setki rozmów zmieniają się w tysiące, żeby odbudować siatkę zaplanowanych rozmów. Jestem już w Biurze Prasowym i zapisuję zmiany. Zaczepia mnie mężczyzna, przyjechał z grupą młodzieży na „Lekcję czytania z Ingą Iwasiów”, którą prowadzi Sylwia Chutnik. Prosi o miejsce na bagaż. Sabina z KBF otwiera im zaplecze, wyjaśniając, kto, kiedy odbierze rzeczy. Jakaś seniorka podchodzi do niej, przepraszając za wygląd. Nie wiem, dlaczego. Ma zgrabne kalosze za kostkę, sportową kurtkę, robiącą wrażenie ciepłego i wygodnego schronienia dla tej filigranowej kobiety. Poprawia czapkę, pytając nieśmiało, czy są jeszcze wejściówki na Jaume Cabré. Pytam, czy jest z prasy, zaprzecza i opowiada mi o swojej osiemdziesięciosiedmioletniej mamie. O tym, że leczyła się onkologicznie, miała operację i gdy leżała w szpitalu przeczytała Cabré. Marzy o spotkaniu z nim. Światło w jej oczach zaczyna drżeć, ścisza głos usprawiedliwiając się, że nie chce opowiadać melodramatu. Nie wiedziałam, że można mówić jeszcze ciszej. Mówi, że chce po prostu spełnić jej marzenie. Czuję uścisk w oczach, twarz tej pani rozpływa mi się nagle we mgle. Miałam ogłosić konkurs niespodziankę na blogu. Nie będzie konkursu. Będą najpiękniejsze słowa jakie w życiu usłyszałam.
Na zdjęciu Kamil Radomski, Polskie Radio – Dwójka
Na zdjęciu Aldona Łaniewska-Wołłk, Polskie Radio – Dwójka i tłumaczka Xymena Pietraszek
Sprawdzam Salę Tarasową i wówczas przychodzi Kamil Radomski z „Dwójki”. Mają wolne studio, więc chętnie przeniosą się tam na wywiad. Przy okazji oglądam ich przy pracy. Próbuję dodzwonić się do Michała Kozy, wolontariusza KBF i anioła stróża Paula Austera. Po trzeciej próbie odbiera. Mówię o zmianie, czekam na nich przy schodach i pilotuję do nowego miejsca. Wywiad przedłuża się, ale umawiamy się z Michałem, że swój skróci, bo potem on i Mateusz Witkowski rozmawiają z Austerem dla „Popmoderny”.
Na zdjęciu Michał Koza, anioł stróż Paula Austera
Na zdjęciu Michał Koza i Mateusz Witkowski – Popmoderna, tuż przed wywiadem z Paulem Austerem
Po tym wywiadzie Auster idzie na obiad z dyrektorem wykonawczym Festiwalu Conrada Grzegorzem Jankowiczem. Mam półtoragodzinną przerwę, śmigam do Arteteki, żeby wrzucić relację na blog. Dominice zostawiam książkę z prośbą o autograf Raja Shehadeha. Trzeci wywiad ma się zacząć o 13:30, tym razem telefoniczny dla „Newsweeka”. O 13:40 dowiadujemy się, że panowie się zasiedzieli i przyjdą ok. 10 minut spóźnieni. Dzwonię do Ani Szczygieł z KBF, żeby przesunąć czwarty wywiad. Czekamy z Michałem, przy okazji dowiaduję się, że przygotowuje doktorat z historii literatury, więc ten czas z Austerem to dla niego niesamowita gratka. A dzięki opóźnieniom udaje mi się spotkać z Rają Shehadehem i dostać wpis w książce!
Na zdjęciu Raja Shehadeh i tłumaczka Xymena Pietraszek
Na zdjęciu Dominika Pydych, wolontariuszka KBF i Raja Shehadeh
O 14:00 zaczyna się dyskusja „Wybór tłumacza: Język angielski” z Julią Fiedorczuk, Jolantą Kozak i Maciejem Świerkockim. Korytarz wypełnia się miarowym szumem głosów. Co chwilę ktoś pyta o drogę. W trakcie spotkania wychodzi dziewczyna. Wyraźnie wzburzona domaga się poprawy nagłośnienia. „Jeśli coś z tym nie zrobicie, to wychodzę”, niepotrzebnie nas szantażuje, bo za chwilę poproszę chłopaków z obsługi technicznej o pomoc. Po spotkaniu podejdzie i podziękuje, zadowolona, że jednak została na spotkaniu. Dominika Bremer studiuje wiedzę o teatrze, na pierwszym roku UJ, jest wolontariuszką KBF a dla Festiwalu Conrada dba o obsługę widowni, pilotuje gości do sali, jest osobą pierwszego kontaktu dla wchodzących osób. To ona uśmiecha się do Was na przywitanie.
Na zdjęciu Dominika Bremer – wolontariuszka KBF
Poznaję Panią Teresę Węgrzyn, która ma dzisiaj zaplanowany ostatni wywiad z Paulem Austerem dla „Le Courrier”. Przynoszę im szklanki, więc usłyszę początek rozmowy i Austera mówiącego po francusku. Nasza rozmowa z Panią Teresą a wieczorem już po prostu Teresą, zanim zacznie się wywiad schodzi na polski reportaż i Mariusza Wilka.
Na 19:30 idę do ICE na spotkanie z Paulem Austerem. Mimo, że przychodzę godzinę wcześniej przed budynkiem stoi już grupa ok. 30 osób. Obchodzę budynek szukając wejścia służbowego i spotykam Kubę Kulasę z KBF, wprowadza mnie i przemykam z nim na widownię, dzięki czemu robię zdjęcia z przygotowań sali. Poznaję Adriannę, Polę i Miłosza wolontariuszy KBF, odpowiadających za obsługę sali. Siadam w fotelu, w którym potem usiądzie Paul Auster i wyobrażam sobie sześćset osób, które za chwilę skierują całą swoją uwagę na każde jego słowo.