Czy niemiecka mistyczka i stygmatyczka żyjąca na przełomie osiemnastego i dziewiętnastego wieku może być dla współczesnego człowieka źródłem inspiracji jak żyć? Czy kogoś jeszcze porusza stwierdzenie, że „ludzie kroczą ścieżką perwersji, zniszczenia i zepsucia z chłodną obojętnością”, i czy fakt, że Anna Katarzyna Emmerich powiedziała to około 200 lat temu i nic się w tej materii nie zmieniło jest smutnym czy przerażającym faktem? Kim była mistyczka z Dülmen i dlaczego przeciwko jej kultowi wystąpiło Święte Oficjum?
Początek lektury był dla mnie nieco trudny, bo nie przepadam za takim patetyczno-kaznodziejskim tonem, w jakim toczy się narracja. Nie przepadam za publikacjami religijnymi, które próbują mnie nawrócić. Pamiętam jednak pewien tekst, w którym Jacek Dukaj napisał, czego nie lubi w recenzentach. Słusznie zauważył, że jeśli ktoś nie przepada za jakimś gatunkiem, to może się on mu wydać kiepski, śmieszny i nie do czytania. Postanowiłam, zatem odciąć się od dla mnie nieznośnej formy i skupić na tekście, z którego powoli zaczęła się klarować ciekawa historia o życiu i twórczości kobiety niesamowitej, niezwykle charyzmatycznej i szczególnie naznaczonej.
Wieści o jej widzeniach rozchodziły się szybko, wzbudzając rosnące zainteresowanie, które rośnie jeszcze szybciej, im więcej ma stygmatów. Mistyczką zainteresował się m.in. niemiecki poeta romantyczny Clemens Brentano, który przez około sześć lat towarzyszy Emmerich, spisując jej widzenia. W 1861, już po jej śmierci jego publikacja o widzeniach mistyczki doczekała się pięciu wydań we Włoszech. Książki na jej temat zostały przetłumaczone wówczas na kilka języków a jej fragmenty ukazały się w nakładzie ok. 150 tys. egzemplarzy. Po śmierci sława o mistyczce rozprzestrzenia się po Europie, dociera również do Polski. Hrabina Czapska funduje żelazny płot otaczający grób mistyczki. Stygmatyczką interesuje się papież Pius IX dając impuls do procesu beatyfikacyjnego. Rozpoczynają się rozmowy ze 170 świadkami, zbieranie materiałów. W domu, w którym Emmerich zmarła otwarto w 1877 muzeum, do którego pielgrzymuje z roku na rok rosnąca liczba osób.
Nagle, z niewiadomych powodów Święte Oficjum wstrzymuje proces beatyfikacyjny, a także ruch, który zaczyna się coraz bardziej rozprzestrzeniać w związku z kultem mistyczki. Wojna okazuje się kolejnym ciosem. Pod wpływem władz nazistowskich osoby stowarzyszone wokół kultu Emmerich cierpią prześladowania. Sytuacja zmienia się po wojnie. Papież Paweł VI w 1974 wznawia proces beatyfikacyjny a kończy go Jan Paweł II, dzięki któremu Anna Katarzyna Emmerich w 2004 r. zostaje beatyfikowana.
Autor ciekawie buduje napięcie, dobierając kontrowersyjne, interesujące wydarzenia, którymi kreśli szybki szkic o życiu westfalskiej mistyczki. Na samym początku rozbudza ciekawość podając przykłady nawróceń, cytuje zadeklarowanego niewierzącego, który wymienia Pismo Święte, „Boską Komedię” Dantego na równi z wizjami Anny Katarzyny Emmerich, jako źródło nawrócenia na katolicyzm.
Zawsze fascynowały mnie takie postaci żyjące na pograniczu życia i sfery duchowej. Ciekawi mnie fenomen i tajemnica życia mistyczek, stygmatyków. Czy to co widzą to schizofreniczne wizje czy faktycznie spotkania z Bogiem? Ta książka to krótka, jak dla mnie około dwugodzinna lektura. Nie jest to ani monografia wyczerpująco analizująca twórczość Emmerich, ani jej biografia. Nie jest to tekst z ambicjami naukowymi, raczej zbiór najważniejszych, kluczowych faktów budujących legendę o błogosławionej. Tekst zachęta, żeby sięgnąć po cytowane w książce publikacje poświęcone Emmerich lub te, które są zapisem jej widzeń, do indywidualnych przemyśleń i studiów. Z tej książki nie dowiemy się, dlaczego Święte Oficjum tak zwalczało Emmerich, niewątpliwe właśnie brak tej odpowiedzi, zachęca mnie, żeby pogrzebać trochę w literaturze, którą poleca autor i poczytać więcej na jej temat. A skoro tak, to książka pewnie spełniła po części swoją rolę.
Vincenzo Noja, „Niebieski Kwiat Wiary. Wizje i proroctwa bł. Anny Katarzyny Emmerich”, Wydawnictwo Esprit Kraków 2013. Tłumaczyła Joanna Ganobis. Tytuł oryginału „Visioni e profezie di Caterina Emmerick, il fiore azzurro della fede ”, (2012). 137 str.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Pani Małgorzacie Stabrawie z Wydawnictwa Esprit.