Kategorie
Non-nordic

Erich Maria Remarque – Łuk Triumfalny

To przepiękna historia napisana w sposób, w jaki już się nie pisze powieści. Litery w trakcie czytania zmieniają się w klatki kliszy filmowej i po chwili oglądam oczami wyobraźni film, którego akcja rozgrywa się w Paryżu tuż przed wybuchem II Wojny Światowej. Ravic ucieka z Niemiec nazistowskich przed prześladowaniami gestapo. Przeszedł przesłuchania, które zakończyły się zesłaniem go do niemieckiego obozu koncentracyjnego, jak wszystkich Niemców, którzy nie godzili się na nowe porządki pod przywództwem Hitlera. Ucieka do Francji i w Paryżu znajduje chwilowe schronienie. A chwilowe bo to miasto, do którego ściągają tysiące uchodźców, przepędzani stale przez policję walczącą z nielegalnymi imigrantami. Ravic dorabia na czarno, jako lekarz, zastępuje kiepskich lekarzy przy stole operacyjnym, usuwa skutki spartaczonych skrobanek, leczy pracownice paryskich burdeli. Wydaje się, że udaje mu się w miarę wygodnie zadomowić w tych dziwnych warunkach. Wieczory mijają mu w nocnych klubach. Wszystko toczy się w miarę spokojnie, aż do spotkania Joanny Madou. Czy będzie to spokój zmącony szczęśliwym uczuciem czy nękany nieszczęśliwą miłością, to się okaże.

Remarque robi z literaturą, to co rzadko zdarza się piszącym mężczyznom. Pozwala sobie na magię, czasami sentymentalizm. Jest łagodnie marzycielski, czule rozczarowany. Pisze jak wymarzony kochanek. Gdy bohater powieści się złości Paryż pochmurnieje, siąpi deszczem, opony aut przebijają ostro powietrze, a ludzie podnoszą wysoko kołnierze swoich płaszczy, jakby uciekali przed samymi sobą. Gdy kocha, powietrze wokół rozświetla światło księżyca, futro ożywa w każdej kropli wody, która zastyga na nim, perfumy zamieniają się w kuszące smugi, alkohol dodaje uroczej otuchy zamiast upijać. Remarque czasem puszcza oko do nas, bawi się życiem i ripostuje, że „kimkolwiek się jest, poetą, półbogiem czy idiotą, spada się co parę godzin z nieba, żeby oddać mocz”. Paryż wówczas jest dla niego miastem, „gdzie najłatwiej spędzić czas, nic nie robiąc”. Czasami zamienia się w moralizatora i podpowiada, jak żyć:

„Tego, o czym się zapomina, brak potem w życiu. To, co się pamięta, zmienia życie w piekło”.

Nie można zapominać, że Remarque sam był uchodźcą, który od 1931 roku przebywał w Szwajcarii a potem w USA. Gdy pisze o lecie tuż przed wybuchem wojny, za tło wydarzeń wybiera Paryż. Ravic mieszka w hotelu, w którym chroni się cały uciekający przed prześladowaniami świat. Zaprzyjaźnia się z podpułkownikiem carskiej armii, który znajduje tu schronienie przed czerwoną rewolucją. Poznaje Żydów, którym w ostatniej chwili udaje się zdobyć wizę do Ameryki. Widzi, jak rośnie napięcie i strach przed wybuchem wojny. Sam zostaje bez wyjścia, bo nie ma jak i nie ma gdzie uciec. Hiszpanią rządzi twardą ręką Franco, we Włoszech rozkwita faszyzm, Niemcy już są nazistowskie, w Austrii jest po anszlusie. Świat się kurczy a Ravic nie ma już dróg ucieczki, bo gdziekolwiek nie próbował uciec, zostaje deportowany.

Powieść ma swoją ekranizację z Ingrid Bergman i Charlesem Boyerem w rolach głównych. Podczas, gdy w USA Remarque odnosił sukcesy, w Niemczech jego książki palono a w 1938 Hitler pozbawił go niemieckiego obywatelstwa.

Erich Maria Remarque, Łuk Triumfalny., Grupa Wydawnicza Bertelsmann Media, Libros, Warszawa 2002. Z niemieckiego przełożyła Wanda Melcer. (1945).