Marta za swym Niemężem pojechała do Szwecji. Całe szczęście. To raj dla skandynawistki. Zadziwiające są jednak te wędrówki ludów, jakie odbywają kobiety za mężczyznami. Weźmy dla przykładu żony wojskowych. Przenoszą się z miasta do miasta, tak jak ich mężowie z jednostki do jednostki. O ile jednak przenosiny mężów łączą się na ogół z awansem, z lepszym stanowiskiem i wyższym uposażeniem, o tyle dla kobiet jest to zaczynanie od zera. To zawsze najpierw problem znalezienia pracy, potem odnalezienia się w nowym środowisku.
Na studiach dziewczyny wędrują za swymi chłopakami. Wraz z nowym chłopakiem stają się nowym nabytkiem jego paczki. Paczka, jak to autonomiczna grupa ludzi, ma swój kod, kodyfikację i manierę. Dziewczyny stają się na użytek grupy nową generacją siebie samej. Zabiegając o względy przyjaciół, znajomych chłopaka zapominają o własnych przyjaciołach, własnych potrzebach. Odcinają się od ludzi i spraw, których były integralną całością, z którymi miały własne historie. Sarah Blaffer Hrdy w „Kobieta, której nie było” pisze, że „kobieta – zmuszona do przeniesienia się do rodziny męża – traci naturalnych sojuszników i ma mniejsze możliwości działania”.
Można jednak wędrować inaczej. Dzieje się tak, gdy kobieta uwalnia się od klucza, który ją nakręca na tę jedyną właściwą wędrówkę życia. Wie o tym Marta, która powiedziała Niemężowi, że owszem wyjedzie, ale tam, gdzie oboje będą mogli się rozwijać. Wie o tym Åsa Sjöström, laureatka pierwszej nagrody w tegorocznym World Press Photo w kategorii „Kultura i Rozrywka”, która wyjechała do Mołdawii i przywiozła z tamtejszej szkoły baletowej zwycięskie zdjęcia. Wie o tym Szwedka, Katarina Bonde, ekspertka w branży IT, która połowę kariery spędziła w USA a w marcu tego roku została wybrana do zarządu Orc Software. Wie o tym najważniejsza kobieta na rynku telefonów komórkowych, Gunilla Nordström, której droga wiodła z sennego Luleå w północnej Szwecji, przez Chile, Hiszpanię, Anglię do Pekinu na stanowisko szefowej Sony Ericsson.
Można wędrować za własnymi marzeniami. Można też iść tam, gdzie wiodą cudze marzenia. Wiele jest sposobów wędrowania przez życie.
Tekst pierwotnie ukazał się na Feminotece.