Kategorie
Kraje nordyckie

Zabójcza tradycja

W czerwcu bieżącego roku zapadł w Szwecji skazujący wyrok za okaleczenie kobiecych narządów płciowych. Ojciec, który w czasie pobytu w Somalii poddał temu okrutnemu zabiegowi swoją dwunastoletnią córkę został skazany przez sąd pierwszej instancji w Göteborgu na cztery lata więzienia.  

Prawo w Szwecji zakazuje okaleczania kobiecych narządów płciowych od 1982. W 1999 roku rozszerzono je i od tej pory obywatele i obywatelki Szwecji, również za złamanie prawa zagranicą, mogą zostać skazani. W czerwcu 2003 roku rząd stworzył plan działania do zwalczania okaleczeń kobiecych organów płciowych. Podjęte środki zaradcze były skierowane do osób pochodzących z krajów kultywujących okaleczanie oraz do organizacji pozarządowych zwalczających okaleczenia kobiet. Chodziło o rozpoczęcie ogólnokrajowej debaty i akcji informacyjnej. Kolejnym krokiem rządu było ułatwienie stawiania przed sądem osób, które narażały swoje dzieci na okaleczenie. Rząd zwolnił Rzecznika Praw Dziecka oraz osoby pracujące w służbie zdrowia i w opiece społecznej z dochowywania tajemnicy służbowej, w przypadku podejrzenia o okaleczenie organów płciowych. Główny Zarząd Zdrowia i Opieki Społecznej ( Socialstyrelsen) otrzymał zadanie stworzenia banku wiedzy na temat okaleczania organów płciowych dzieci i kobiet. W ten sposób rozpoczęto kampanię edukacyjną. Wyrok, który zapadł w Göteborgu jest więc historycznym, bo pierwszym w tej sprawie.  

Różne źródła podają różne dane, lecz na ogół mówi się o około 130 milionach kobiet na świecie, które są narażone na rytualne okaleczenie narządów płciowych. Od 2 do 3 milionów rocznie jest okaleczanych. Według informacji Głównego Zarządu Zdrowia i Opieki Społecznej, w Szwecji mieszka około 28 000 dziewczynek, pochodzących z krajów kultywujących okaleczanie kobiecych narządów płciowych.  

Skazany ojciec nie przyznał się do uczestniczenia w zabiegu. Jego córka opowiada, jak trzymał ją, podczas, gdy pewna kobieta, żyletką do golenia dokonywała okaleczenia. Jan Lindström dziennikarz „Expressen” skomentował wyrok, jako przesłanie do świata, że Szwecja jest społeczeństwem, które takie procedery uważa „za znęcanie się, łamanie prawa, które sprawców będzie kosztowało wiele lat więzienia”.  

Kilka dni po wyroku skazującym w Göteborgu, ” Expressen” doniósł o zatrzymaniu 42 letniej kobiety, oskarżonej o dokonanie okaleczenia narządów płciowych swoich córek. Królewska Organizacja Stop dla Okaleczania Narządów Płciowych Kobiet (Riksföreningen Stoppa kvinnlig könsstympning, w skrócie RISK) uważa, że nagłaśnianie takich spraw może przyczynić się do tego, że coraz więcej ofiar odważy się donieść o przestępstwie.  

„Okaleczanie kobiecych organów płciowych jest wyrazem patriarchalnego ucisku, który należy zwalczać” pisze w dzienniku ” Dagens Nyheter” Berit Andnor, minister ds. społecznych i Jens Orback, minister ds. integracji i równouprawnienia. Nyamko Sabuni z Ludowej Partii Liberałów (Folkpartiet liberalerna, w skrócie fp) domaga się obowiązkowych badań ginekologicznych dziewcząt pochodzących z krajów znajdujących się w strefie ryzyka. Domaga się praw dla dziewcząt i kobiet, które żyjąc w Szwecji, żyją przecież w „kraju wolności religijnej, wolności indywidualnej, gdzie równouprawnienie między płciami jest oficjalną polityką”. Uważa, że należy m.in. zakończyć dotowania szkół religijnych, wprowadzić zakaz noszenia chust poniżej 15 roku życia, wprowadzić zakaz wydawania ginekologicznych zaświadczeń o dziewictwie, doprecyzować definicję aranżowanego małżeństwa zagranicą, wprowadzić do kodeksu karnego definicję przestępstwa honorowego. 

Problem morderstw honorowych, aranżowanych, przymusowych małżeństw czy tradycyjnego okaleczania kobiecych organów płciowych to problem, który nie zna granic. Tolerancja międzykulturowa nie może oznaczać tolerancji dla prześladowania kobiet. Szwecja uchodzi za jeden z najbardziej demokratycznych krajów świata, lecz nie uchroniło jej to przed faktem, że wiele jej mieszkanek pozbawionych jest podstawowych praw człowieka.  

Czy powinnam się bać, że we współczesnym świecie, dziennie zostaje okaleczonych w brutalny sposób od ok. 5500 do 8200 dziewcząt i kobiet? Czytasz ten artykuł i myślisz sobie, jakie to okrutne. A teraz wyobraź sobie, że to ciebie spotkało, że jesteś córką, którą rodzice poddadzą rytualnemu okaleczeniu? Wyobraź sobie, że do końca życia będziesz czuła nieustający ból, który będzie jeszcze gorszy do zniesienia podczas oddawania moczu, podczas chodzenia. Wyobraź to sobie. A potem odpowiedz na proste pytanie: dlaczego zgadzasz się na to?