Kategorie
Kraje nordyckie

Prawo i sprawiedliwość w Szwecji

Patrik Sjöberg, oskarżony wraz z dwoma innymi lekkoatletami o dopuszczenie się przestępstwa narkotykowego, w oświadczeniu prasowym przyznał, że ćpał kokainę, czytamy w wydaniu internetowym dziennika ” Expressen”. Oświadczył, że postąpił głupio.  

To, co jest w tej historii uderzające, jest to, że wymiar sprawiedliwości w Szwecji nie kieruje się zasadami „świętej krowy”, co często ma miejsce w naszym kraju. Niejednokrotnie słyszymy opowieści naszych gwiazd, które z rozbrajającą szczerością przyznają się do naciągania policji na pouczenie zamiast mandatu. Pamiętny był Rzecznik Praw Dziecka, któremu media udowodniły oszustwa a prawo nie mogło dobrać się mu do tyłka. Rozumiem jednak, że kraj, który ma wicepremiera z wyrokiem, ma jednak inne priorytety. 

Szwecja to taki kraj, w którym bez względu na to, czy jest się premierem, czy gwiazdą sportu sprawiedliwość puka do drzwi w takim samym tempie. Niedawno premierowi Göranowi Perssonowi postawiono zarzut, że dopuścił się złamania prawa, podczas budowy swojej willi. Odpowiednie służby wykryły, że zabrakło planów zapewniających bezpieczeństwo pracy pracownikom budowy. Gwiazdy sportu spędzają noc w areszcie i nikt nie traktuje ich łagodniej tylko, dlatego, że są znani.  

Przy okazji tej historii przypomniałam sobie inne zajście. Akcja rozgrywa się w latach dwudziestych XX wieku. Poprzedni minister obrony narodowej w trzech rządach, Per Albin Hansson, gdy ma miejsce wydarzenie – parlamentarzysta zostaje zaatakowany na ulicy. Wściekły postanawia odeprzeć atak i rzuca się na przeciwnika z laską. Patrol policji widzi, jak napastnik ucieka w panice a goni go, wymachujący laską były minister. Napastnik w końcu podnosi ręce w górę i krzyczy, że poddaje się. Dostaje jednak cios od byłego ministra. Obaj panowie zostają zatrzymani przez policję. Dochodzi do procesu, w którym Hansson zostaje oskarżony o dopuszczenie się większej przemocy, niż wymagała sytuacja. Oskarżyciel pyta posła, czy ten sądził, że napastnik wymierzy mu kolejny cios, gdy ten podniósł ręce w górę. Hansson odpowiada, że nie, lecz był wściekły. Byłemu ministrowi trzech rządów, posłowi, wymierzono ostatecznie karę 50 koron grzywny za „dopuszczenie się pobicia z premedytacją w miejscu publicznym”. Napastnik otrzymał karę 3 miesięcy robót karnych. 

Historia różnych krajów różnie się toczy. Różne historie zostaną zapisane na kartach historii różnych krajów. Dlaczego jednak historia naszego kraju, to historia tak wielu przestępców, łapówkarzy, piskorczyków, ośmiornic warszawskich, wicepremierów z wyrokiem, wicepremiera, który jest członkiem honorowym nacjonalistycznej młodzieżówki, posłów o faszystowskich poglądach?